Nadzieja
Stoję pośrodku niczego,
obok zła i przemocy.
Na prawo i na lewo widać
zło, które czuwa nade mną
i ogarnia mnie mocno
jak kołdra przykrywa
mnie swą ciemnością.
Nie potrafie się wydostać,
to pułapka, z której
już chyba nie wyjdę.
Nie dam rady,
za mało mam siły.
Gdybym tak miała moc,
moc oganięcia wszystkiego
bezkresu zła,
niemocy,
przekleństwa,
słowa,
gestu
...
Nadziei
autor
*Ola*
Dodano: 2006-07-06 08:54:23
Ten wiersz przeczytano 625 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.