Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nadzieja

Mała ćma
krąży wokół lampy.
Drgają skrzydełka,
pierzchają myśli.
To pali, piecze,
uciekam stąd.
Ale tam ciemność...
znowu zawracam.

Ta jasność... tak piękna.
Ta jasność... tak zwodnicza.
Ta jasność... tak zimna!

Przypalam swoje skrzydełka,
ale uparcie wracam.
Malutkie krople rosy
niczym moje łzy.
Wiem, to boli.
Ale cóż, taka już natura,
trzeba wrócić pod lampę.
Wiem, to mnie zabija,
ale nic nie poradzę.

Już gasną ćmy oczka,
coraz wolniej drgają skrzydełka.
Jasne ich płatki
się kurczą od ognia.
Po raz ostatni, już ostatni raz
się wysila, podfruwa...

... i spada pod moją rękę,
nieżywa,
jak ja.
Jeszcze chwilę...
Lampa też gaśnie.

Lampa nadziei mnie zwabiła,
a potem bezlitośnie zabiła.
I ja jestem taką ćmą,
tak jak i Wy.
Nadzieja i miłość nas zapraszają,
potem przypalają nam skrzydła.
Od nas zależy, czy się wzbijemy.
Powodzenia.

I my jesteśmy tacy sami.
Niszczymy siebie i wszystko, co mamy,
żeby tylko dojrzeć uśmiech,
wymalowany na czyjeś twarzy.

autor

Freedom

Dodano: 2006-11-18 18:52:40
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »