nadzieja
spadła
cała się obiła
skorupka popękała
krucha, delikatna
nie do posklejania
cisza ogarnęła
życia wątki
nie powróci
zgasła...
E.N
autor
wredotka
Dodano: 2010-02-18 10:25:39
Ten wiersz przeczytano 769 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Smutny twój wiersz,ale nadzieję zawsze możesz ponownie
rozpalić.Pozdrawiam.
Nadziej to jedna z trzech sióstr podążająca drogami
naszego życia... pozdrawiam...
+ nadzieja jest podstawą:)
Oczywiście wszystko zależy, co rozumiemy pod pojęciem
nadziei - dla mnie (w potocznym rozumieniu) nie jest
cnotą, a (subiektywnie życzeniowym !) oczekiwaniem -
moim zdaniem otwartość na to co przynosi świat i życie
jest ciekawsza. Pozdrawiam serdecznie :) Dziękuję za
komentarz
Zawsze chociaż mała iskierka nadziei powinna się
pojawić w naszym życiu. Pozdrawiam.
Trzeba było zapalić następną sieczkę, kiedy pierwsza
zgasła i tak bez końca.
pozdrawiam
Z popiołów nadziei rodzi się zwątpienie, a wkrótce
wiosna! Pozdrawiam :)
Nie pozwól aby zniknęła, bo tak naprawdę ona trzyma
nas przy życiu.
Kruchutka była bidula. Myśl delikatnie wyrażona.
Ona nigdy nie znika.
Wiem jedno - powróci , będzie ... i spełni się
nadzieję trzeba mieć zawsze -ładna miniatura -
pozdrawiam
Zawsze w naszym zyciu NADZIEJA
umiera ostatnia,,,a potem MY,,powinnismy
wiec bardzo o nia dbac,,,
dobry ,,refleksyjny wiersz,,pozdrawiam
z daleka.
może jeszcze da się coś naprawić i nadzieja
wróci...chociaż różnie to w życiu bywa
Trzeba ją zawsze mieć.Zgrabna miniaturka.