nadzieja
droga moja prowadzi
poprzez gęsty ciemny las
biegnę ze strachem w sercu
w ten smutny i zimny czas
boję się zagubienia
mrocznych cieni odgłosów
przedzieram się przez dżunglę
ranna od ciągłych ciosów
lecz dziś przez grube warstwy
igliwia pnączy liści
przedostały się promienie
słońca ciepłej radości
i wiem że to anioły
niebiosa otworzyły
by w trudnych chwilach życia
nadzieje się zrodziły
autor
Jolcia
Dodano: 2008-02-19 13:29:00
Ten wiersz przeczytano 584 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Jolciu pamiętaj że nawet po największej burzy wychodzi
słońce... Dostrzegłaś je, w szczelinie nieba -
nadzieja. Uczuciami wciąż piszesz - to lubię w
wierszach
Czytając ten wiersz- widzę Twoją uśmiechniętą twarz,
taką jasną w jasnej otoczce włosów. Tymczasem i Ciebie
gonią nocne zmory, i Ciebie dosięgają życiowe ciosy.
Na szczęście dostrzegasz też jasne promyki, nadzieję
na polepszenie sytuacji. Bardzo życiowy wiersz.