Nadzieja
Stojąc w deszczu samotności, nie zaznaję
już radości.
Biegnąc potykam się wśród ludzkiej
miłości
Czy kiedyś zaznam wolności?
Klęczę błagając o cień życzliwości
Czy dane mi jest płakać ze szczęścia
miłości ?
Podnoszę wzrok
Serce wali jak szalone
Zobaczyłem nitkę szczęścia
Delikatną i jedwabną
Może słabą lecz powabną
Pąk mi w dłoni już rozkwita
Podlałaś ziarenko mojego bycia
Kwiatostan szczęścia niech rośnie
Do mego świata wkroczy radośnie
autor
BartezXC
Dodano: 2013-02-03 19:12:01
Ten wiersz przeczytano 1091 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
zachęci + zostawiam ;))