Nadzieja
Mężowi
Gołębie tańczą znów na balkonie.
Wiatr trawy budzi, nowiny wieści,
poranne słońce jeszcze nieśmiało
nabrzmiałe pąki forsycji pieści.
My też wznosimy twarze ku słońcu.
Któraż to wiosna już nas ogrzewa,
wygładza zmarszczki, prostuje plecy?
Krew krąży szybciej, jak soki w
drzewach.
I choć namiętność zawłaszczył księżyc,
który lśnił blaskiem ćwierć wieku temu,
bliżej do ziemi nam niż do nieba,
kolejne lata znikają w cieniu,
my, wciąż niezmiennie spragnieni ciepła,
w marcowym słońcu, pomimo chłodu,
idziemy razem, snując nadzieję
na dobrą aurę aż do zachodu.
Komentarze (113)
jaro37, tańcząca z wiatrem, dziękuję za poświęcenie
chwili. Pozdrawiam serdecznie :)
Śliczny,bardzo płynnie napisany, jakże optymistyczny
wiersz!
Bardzo na TAK!
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo mi się podoba . Pozdrawiam życząc pogody ducha
TES, ZOLEANDER, bardzo miło, że zajrzeliście podczas
mojej nieobecności. Pozdrawiam serdecznie :)
Wciąż razem, czy to nie piękne :)
Przekaz z "najwyższej półki" !
Pełen optymizmu i lekkiej refleksji nad przemijaniem
czasu, ale nie miłości. Serdecznie Cię pozdrawiam
Cudny, śpiewny i ogrzewa serducho! Pozdrawiam radośnie
:))
"my wciąż niezmiennie spragnieni ciepła
w wiosennym słońcu, pomimo chłodu,
idziemy razem snując nadzieję
na dobrą aurę aż do zachodu."
Ciepłe pozdrowienia :-)))
Nikitha, Cecylio Dąbrowska, dziękuję za ciepłe słowa
:)
Cieplutka refleksja dwojga szczęśliwców. Tak
trzymajcie,
Pozdrawiam
Refleksyjny, prawdziwy :)
Vick Thor, спасибо :)))
chacharek, oczywiście. Przepraszam, uciekło k. :)))
chachare, Iwona Derkowska, dziękuję za poświęcenie
chwili. Pozdrawiam ciepło :)
adnażdu wstriecził ja Nadieżdu
i skazał : Nadia, ja nadiejus szto tiebja nadiejus i
potom pri nadieżdie nadieżda na paka i na wsieju
ostałos