Z nadzieją
Za chwilę niebo się rozpromieni,
ucichną smutki, także zmartwienia,
marzenia wyjrzą zaraz przez okno,
będą szukały twojego cienia.
A jeśli oczy stęsknione dojrzą -
ciebie, jak zmierzasz w moim kierunku,
rozkołyszemy nasze uczucia,
gdzieś na ostatnim, letnim pagórku.
I zostawimy tam też nadzieję,
bo może jeszcze kiedyś wrócimy,
szybciutko zbierzmy ciepłe wspomnienia,
żeby nam miło było przez zimę.
autor
Ola
Dodano: 2017-09-17 14:40:59
Ten wiersz przeczytano 4707 razy
Oddanych głosów: 130
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (144)
Wiem, że mam duże zaległości w czytaniu, trochę
dzisiaj, trochę jutro i nadrobię Was
Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję:-)
Basiu muszę na spokojnie pomyśleć, nie teraz
Dzięki
filutek coś tam zmieniłam po Twoim komentarzu, mam
nadzieję, że będzie teraz lepiej
Dziękuje
Magdo:-) za dnia uchylam okno, później muszę
przymykać, szybko się przeziębiam:-)
Miłego
Zamyślona7 u mnie zawsze jest optymizm, niedziela, czy
poniedziałek nie ma znaczenia
Optymizm trzyma mnie przy życiu:-) :-)
Dziękuję:-)
Ładnie i cieplutko. Pozdrawiam serdecznie Oleńko.
Miłej niedzieli.
Leon.nela:-) :-) u mnie są kosmate, krótkie, ale nie
golone:-) :-)
Pozdrawiam:-)
Dziękuję Wszystkim:-)
Pozdrawiam:-)
Z dużym optymizmem i nadzieją...Pozdrawiam Olu.
ale a pro po coraz rzadziej kosmate bo często golone
;)
myśli kosmate to do siebie mają że często nabrzmiałe
wracają
Bardzo mk się podoba :-) pozdrawiam :-)
W marzeniach wszystko jest możliwe
wiec otwórz okno- szybciej, szybciej.
Ciepło i przyjemnie... Pozdrawiam Olu :)
cieplutko u Ciebie, nie czuć jesieni (tymczasem)