Nadzieja
Zapalam świecę zieloną, która
rozpala we mnie iskierkę.
Iskierkę nadziei moi mili,
która w moim sercu niczym
płomień świeci.
Nadzieja zapala światła w życiu mym,
abym po drodze nie zbłądziła
i swych korytarzy się trzymała.
Bo nadzieja ze mną wstaje
i do życia mnie pogania.
Łzy niosą przesłanie,
radość uśmiech na twarzy,
smutek niesie żal,
a chwilę zwątpienia
mą nadzieją są.
Gdzie mam Cię szukać droga
Nadziejo?
W mym sercu zawitaj
i pozostań ze mną, abym
się nie podawała
i niegasnący płomień rozpalała.
Komentarze (4)
Zawsze trzeba mieć nadzieję w życiu. Dobry wiersz.
Pozdrawiam weekendowo.
Nadzieję ona jest nam tak bardzo potrzebne.
Nadzieja umiera ostatnia :) Pozdrawiam serdecznie +++
Kazik zrobił świetne foto.
Niech nadzieja odejdzie, a przyjdzie szczęście, radość
i spełnienie. Ten wiersz ma atmosferę.
Jednak nie powinno się używać skróconych zainków
osobowych takich jak „mym”, „twe”, „me” itp.
Piękniejsze są formy „moim”, „twoje”, „moje”.
Pozdrawiam serdecznie. :)