Nadzieja!
Tak się na nią zapatrzyłem
że skarciłem siebie,
lecz gdy na mnie też spojrzała
czułem się jak w niebie.
Kiedy oczkiem zamrugała
to straciłem wątek,
pomyślałem że romansu
mógł to być początek.
Bowiem miała czym „oddychać"
i choć młoda była,
z czasem pewnie niewolnika
ze mnie by zrobiła.
Zatem chciałem kuć „żelazo”
i pytam z nadzieją,
czy też czuje wspólne wiatry
które ku nas wieją.
Ona na mnie popatrzyła
przez chwilę myślała,
po czym jednak obcesową
odpowiedź mi dała:
- Chyba się coś tobie w główce
pomieszało dziadku,
ja nie będę przecież kochać
się w czterdziestolatku.
Mój mąż stoi tuż za drzewem
do niego mrugałam,
i na pewno żadnej panu
nadziei nie dałam!
Komentarze (56)
hahaha...toś się dziadku zapędził w swojej fantazji
:D:D świetny wiersz :D Pozdrówka! :)))
Krzyś, skąd Ty bierzesz takie przykłady ha, ha, ha;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Witaj.
No i tak nadzieja rozwiala się i obróciła nicość.
Bardzo zabawnie.
Moc serdeczności Krzychno.
Nadzieja kluczowa sprawa.
Ale pożałowała swojej odpowiedzi, jak zobaczyła, że
wsiadasz do nowiutkiego Porsche. ;)
Pozdrawiam. :)
Zawsze z uśmiechem słuszne rzeczy dajesz:)
( piszę z nadzieją, że wiatry :'ku nam' lub 'do nas
wieją')
Super:)))
Cieplutko pozdrawiam WAS z Glashutten:)
Dawanie nadziei jest dobre ale może być też złudne,
gorsze jest jej odbieranie w myśl powiedzenia "Kto
oddaje i odbiera ten się w piekle poniewiera"
Miłej niedzieli, krzychno :)
świetnie - z ironia marzenia z wiatrem uleciały :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
To na pewno musiała być 18-stka,
bo w tym wieku, to i ja, takie mmiemanie miałam o
czterdziestolatkach.
Dzięki za uśmiech.
Miłego wieczoru życzę i pozdrawiam.
świetnie rozbawiłeś mnie :) pozdrawiam
A to dobre :)
Pozdrawiam serdecznie Krzyśku :)
Krzysiu, Ty to potrafisz człowieka rozbawić i wywołać
uśmiech choćby w smutnej chwili ...serdeczności dla
Was obojga :) dziękuje :)
Oj chciało by się chciało,
pomarzyć odrobinę,
sądzę, że już dotarło.
Masz swą cudną Dziewczynę.
Mówiąc prawdę, będąc w Twoim wieku
też się rozglądałem na boki, lecz na tym się
kończyło. Fajna satyra. Serdecznie pozdrawiam,
życząc Wam miłego dnia:)
Wiersz bym wysłał do kosmetyczki, ale masz plusa
Pozdrawiam:)