Nadzieja
Nadzieja moja w Tobie Panie.
Może w życiu coś się zmieni,
złe na dobre się odmieni,
w starym domku będzie cieplej
i ze zdrowiem będzie lepiej.
Może jeszcze będę chodził
i żołądka już nie głodził,
Jak doczekam pięknej wiosny,
może włosy mi odrosną.
Nie opuszczaj mnie mój Panie,
tak jak zechcesz niech się stanie.
Jestem chory, tak Cię proszę,
mój krzyż ciężki ledwie niosę.
Jak już moje oczy zgasną
i opuszczę mój dom własny
spraw, bym lekkie miał konanie.
Weź mnie z sobą Jezu Panie.
Komentarze (41)
Pięknie, wzruszająco od tytułu po puentę, pozdrawiam
ciepło.
Trzeba się modlić i mieć nadzieję że Bóg wysłucha
naszej modlitwy... Pozdrawiam Cię serdecznie
Bronisławo i życzę zdrowia dla Ciebie i Twoich
bliskich.
Obawy... i prośba o lekką śmierć - bliskie każdemu, bo
najbardziej boimy się cierpienia...
Napisz Elenko. Nie czytałam takiego wiersza. Jeden
napisałam jak odwiedził mnie Nasz kochany Papież,
Byłam chora wtedy. Jeszcze miałam jeden piękny sen.
Muszę napisać o nim Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za
miłe komentarze.
Broniu, moja śp.Mama przez ostatnie lata mawiała -
'nie udała się Panu Bogu, ta starość'. A ja jej wtedy
tłumaczyłam, że nikt nie chciałby stąd odejść młody,
zdrowy i piękny. Ja wierzę, że tylko zmieniamy ciało i
od początku się rodzimy i uczymy.
Niech czuwa nad każdym z nas. Może napiszę jaki miałam
kiedyś w związku z tym sen. :)
Pozdrawiam. :)
Poruszajaco, prosto z serca.
Zdrowka zycze :)
Wiersz naprawdę poruszający serce do łez... Pozdrawiam
serdecznie +++
Serdecznie pozdrawiam. Dziękuje za miłe komentarze.
Wzruszający wiersz...
Pozdrawiam serdecznie
Myślę, że zdrowie jest najważniejsze, najgorsze jeśli
ktoś musi odchodzić w cierpieniu,
ale może dla peela wszytko jeszcze ułoży się na
lepsze, będzie w domu cieplej, a on lepiej się
poczuje, oby tak się stało, często na wiosnę ludziom
przybywa sił i chęci do życia, a wiersz bardzo
wzruszający, Broniu.
Wszystkiego dobrego życzę Tobie i peelowi z wiersza,
pozdrawiam serdecznie :)
Wzruszająca modlitwa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Czasami nie można przesłuchć lamentu chorych,
konających. Proszą o smierć, bo ona wybawi z bólu,
Pozdrawiam.
świetny wiersz,
kiedy ufność pokładamy w Bogu jest
nam o wiele łatwiej znosić krzyże,
pozdrawiam serdecznie:)
Wzruszający do głębi wiersz-modlitwa. Wierzyć, to
widzieć trudności mniej uciążliwymi, chorobę nie tak
beznadziejną.
Pozdrawiam ciepło :-) Bartek.
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze. Nie
zapominałam o Bogu, ale i On me nie opuścił. Nigdy nie
byłam zła, zazdrosna. Mam radosne usposobienie i jakoś
to leci. Pozdrawiam serdecznie.