Nadzieja
Oprócz twoich obaw
i mojego szaleństwa
najgorsza jest cisza
gdzieś między stopami pełza
i wciąż gniew podsyca
mów do mnie szeptem
bo tylko wtedy nie czuję chłodu
za oknem kapie deszcz
usypia wszystkie złe emocje
wciąż wystukuje językiem Morse'a
że całe zło nie będzie trwać wiecznie
przeniknie ciepłym promieniem słońca
że świat się obudzi z tego zamknięcia
autor
iki7
Dodano: 2021-04-19 18:52:24
Ten wiersz przeczytano 1541 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Anno bardzo dobra myśl mi skojarzyło się jeszcze to
-"jeśli niesprawiedliwość staje się prawem opór staje
się obowiązkiem "- dziękuję za słowo mimo wszystko
ważne by nie pozostać biernym :)
Gminny Poeto tobie też dziękuję piszę bo lubię ale
też piszę co czuję i tak jak czuję nie zawsze to
wyniosłe myśli dużo częściej takie normalne
człowiecze :) - pozdrawiam serdecznie
O nadziei za prezydentem Havlem powiem. Napisał te
słowa będąc w więzieniu.
"Nadzieja, to nie przekonanie, że coś się skończy
dobrze, lecz pewność, że coś ma sens, bez względu na
to, jak się zakończy."
Dobry wiersz.
Wiersz nawet nie najgorszy ale z gatunku dość mi
odległego. Stawiam plusa miedzy innymi za to że
czytałem wiele gorszych ale od "popularnych" autorów
które były obsypywane plusami. Dlaczego tak jest?
Przeczytaj moje Bejowisko a może się dowiesz.
Pozdrawiam z gminnym uśmiechem:))))))
To więcej niż jednostki. W tym tkwi system. Właśnie
czytam o elitarnej demokracji. Pozdrawiam.
Gal1leo coś w tym jest - myślę że pewne jednostki
nauczyły się jak skutecznie manipulować za pomocą
strachu dlatego lekko nie będzie dopóki będziemy
podatni na takie bodźce - dziękuję za dobre słowo :)
pozdrawiam
Ja nie widzę tej nadziei wyjścia z zamknięcia. Jak się
skończy z koroną, to pojawią się następne wirusy. A
raz uchwalonych przez sejm ustaw ograniczających prawa
obywatelskie nikt nie zniesie.
A wiersz piękny.
dziękuję wszystkim - oby tak się stało oby się
spełniło tego sobie życzmy:)
Zosiak dziękuję poprawiłam :)
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Podoba.
"językiem morsa"
Napisałabym - językiem Morse'a
prawda, najgorsza jest cisza między dwojgiem...
Cóż byłoby warte życie bez nadziei. Ona jest motorem
napędowym do realizacji.
Ciekawy, rozbudzający wyobraźnię wiersz.
Pozdrawiam :)
Marek
I ja pełna nadziei...
Też mam nadzieję, że w końcu wszystko wróci do
normy...
Wiersz ma czasie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Miejmy nadzieję, że kiedyś to się skończy i wszystko
wróci do normalności...pozdrawiam :)