Nadzieja?:):/:(
***
Płyną po niebie białe obłoki
Zimowym słońcem oświetlone twarze
Wyblakłe drzewa, smutne potoki
Świat za mgły szarym skrył się parawanem
Także i w duszy mojej wiatr szaleje
Zimnem kościstym smaga serca zdroje
Przeklęte jej imię lecz wnętrze
rozgrzeje
Siostra tak i z wiarą i miłością stoi
A serce zbudzone z śniegu otrzepane
Jak młodziutke drzewo niecierpliwe
wiosną
Nagły mróz rozsadzi, serce połamane
Ślepe serce ślepo w ślepej wierze brodzi...
***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.