Nadzieja
Kiedyś była moją najlepszą przyjaciółką,
Nadzieja na lepsze jutro.
Już mi nie jest bliska,
Bo zraniła mnie głęboko w serce.
Nadzieja, choć była mi tak bliska,
Odeszła w zapomnienie.
Ona sama odeszła,
Jednak zostały wspomnienia,
Których tak łatwo sie nie pozbędę.
Złe wspomnienia, które przypominają mi mój
ból i cierpienie.
Gdy dziś widzę nadzieję w oczach innych,
Odwracam się, bo nie chcę jej już
widzieć.
Dziś, chociażby chciała wrócić,
Nie pozwolę na to,
Bo moje rany zadane ognistym mieczem,
Są zbyt świerze,
Aby je odnowić....
"Nadzieja matką głupich..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.