Nadzieja mieszka w zieleni nieba
na moim niebie jedynie czarne chmury
utkwiony w nich wzrok mój ponury
do granicy mroku dalej nie sięga
gdzie uleciała marzeń kwiecista potęga
trawiony ciężkich chwil wspomnieniem
gdzieś uciekam nie ucieknę przed
cierpieniem
dusza łka cichutko jęczy sprężyna
sumienia
w ciszy samotności drżę z przerażenia
ale kiedy myśli i uczucia wychodzą z
cienia
poznaję siebie i coś w duszy się zmienia
idę znów wśród obłoków wędrować
nie chcę już niczego zagubić ani
żałować
Komentarze (21)
pięknie napisane chociaż smutno, a może właśnie
dlatego tak pięknie... nie poddawaj się... pozdrawiam
ladne slowa, ale moglyby byc lepsze rymy, za duzo
gramatycznych, jak wspomnieniem-cierpieniem,
wedrowac-zalowac.
jesli jest w nas nadzieja to i wiara zapuka a za nia
przybedzie i miłosc....dobry wiersz ...lekkim piórem
napisany...pozdrawiam..
Dziękuję bardzo za odwiedziny, za wszystkie opinie,
cieszę się, że mój wiersz jakoś tam każdego zatrzymał,
pobudził do refleksji. Cieszy to bardzo!
Pozdrawiam Was cieplutko. Bomi - dziękuję za świetną
fraszkę (nie miałem okazji jej czytać jeszcze), tak
rzeczywiście często jest. Twój tekst skojarzył mi się
z tą piosenką bo miałem okazję być na recitalu p.
Majewskiej i ta piosenka utkwiła mi na długo w
pamięci, polecam.
wychodzić z cienia i poprzez doświadczenie
szczęsliwiej kierować swym życiem, uczyć się
siebie,..faktycznie trzeba mieć " sprężynę sumienia".
A bądź zielony, to przecież kolor nadziei.
mi się tytuł podoba, wiersz także :) apropos
komentarza, nie znam tej piosenki, ale motyw cienia w
miłości jest dość częsty (ty też masz w wierszu cień i
ucieczkę, w innym kontekście:); jesteśmy nieudolnymi
przetwórcami tego, co już wszystko powiedziano ...
kiedyś napisałam taką fraszkę "trudniej zderzyć się z
samochodem, niż z cudzą myślą mimochodem"; pozdrawiam
Uczuć więcej w cieniu nie chowaj....
Pokaż je dzisiaj nieba błękitom...
A tego, co wczoraj nie będziesz żałował....
I dla jutra nie będzie końca zachwytom
Bardzo dobry, płynnie napisany i z zawartą myślą...
Tchnie optymizmem, jak nadzieja, koloru zielonego
nieba... Podoba mi się. Pozdrawiam.
Zycie jest piękne. Wystarczy baczniej mu się
przyglądać. Malutkie promyki stworzą olbrzymie słońce
i przegonią czarne chmury. Uwierz. Ładny wiersz.
Nieraz jest chmurnie i w przyrodzie i w duszy, ale
dobrze jak patrzy się optymistycznie przez zielone
okulary nadziei.
gubimy się aby odnaleźć Piękny wiersz wzrusza i
refleksję niesie Dobry Pozdrawiam:)
Wiecej wiary w siebie ...czarne chmury beda
omijac...powoli sie tego ucze...pozdrawiam
Czarne chmury przejdą i zaświeci słonko,na właściwej
drodze jesteś tylko głowa do góry i do przodu..ładny
wiersz i może faktycznie te chmury przegna też ode
mnie..powodzenia
(3 wers od dołu = poznajęęęęę i ostatni wers nie
chcęęęęę), reszta dobra poza tytułem, jakoś
zielonego nieba sobie nie wyobrażam, dlatego wolałabym
w błękicie neba.
Bardzo ciekawy wiersz jest w nim nadzieja na lepsze
jutro przede wszystkim w ostatniej zwrotce , to bardzo
dobre podejście do życia .
Podoba mi się