NaDzieja na serenady i bukiety...
znowu marzę że będzie jak w filmie...
gdy tylko słysze mego psa szczekanie
patrze za okno na kogo szczeka
z nadzieją w sercu szybko spoglądam
czy moja miłość tam na mnie nie czeka
albo odraZu biegnę na balkon
posłuchać pięknej serenady
śpiewanej razem z radiem
na dachu starej łady
a gdy ze szkoły wychodzę
poprawiam usta zawsze
może książę na mnie czeka
albo jeszcze coś ciekawsze ;)
gdziekolwiek bym nie szła
zawsze gotowa jestem
że moja miłość mnie spotka
i uraczy namniejszym gestem
najmniejszym zarazem najsłodszym
ot taki zwykły buziaczek w usta
no może gdyby w specjalnym miejscu
działa by się jakaś rozpusta ;D
kurde no ale co ja na to poradzę
to tylko marzenia gdy popijam piwko
bo ciąglę ktoś gra serenady
to tej laski z domu naprzeciwko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.