NADZIEJA ODNALEZIONA NA DNIE...
To tylko i wyłącznie dla ciebie moja Ukochana!!Wiedz że bez ciebie nie mogę żyć;*
Ciemność pustka sutek trwoga…
W moim sercu coś jak wojenna pożoga
Gdy szczęście gaśnie i księżyc w
zaćmieniu
Tak samotność dala od ciebie zagraża mojemu
istnieniu
Szczęście i Rozkosz tak niedawne i
cudowne
Odpływają na statku smutku w rozpaczy tonie
wzburzone
teraz szczęście do niedawna ściskane w
garści
Jak w warownym zamku chronionym przez setki
Harpii
Niedawno tak radosna i uśmiechnięta była ma
twarz
Teraz w potokach łez tonie twarz którą
kochasz i znasz
Ręce niegdyś silne i spokojnie ułożone
Teraz szamotają się w rozpaczy jak myszki
strachem oślepione
Gdy jednak przypomni mi się któraś z
radosnych chwil
Na chwilę rozprasza się smutku i czarnych
myśli wir
Gdy przed zmęczonymi oczami ukazuje się
cudowna roześmiana twarz
Czuję się jakby rozgrzewało mnie od środka
coś co znasz i wiem że tylko ty dałaś mi i
dasz
Miłość W oczkach twarzyczki Kobiety mojego
życia którą tak kocham
Jakże cudowna twarz którą kocham i za którą
szlocham
Lecz wtedy twój słodki głos do ucha szepce
mi
Kochany nie martw się ze mną szczęśliwe
będą twoje dni
I wtedy w mym umyśle rozbrzmiewa twój głos
jak muzyka niebiańska
I przypominam sobie szczęśliwe chwile i
nasze z radości zrywy do tańca
Gdy głos twój i miłość twoja zalewa umysł
me i ciało
Ono rozluźnia się, zdrowieje bo tego
właśnie potrzebowało
Huczące łez wodospady…później potoki
… zaledwie kałuże
I nie leci woda już dalej i dłużej
Bo zobaczyłem we wspomnieniach
najwspanialszego anioła
Ciebie kochana ma I usłyszałem jak twoje
serce mnie woła
Usłyszałem z początku słaby i daleki zew
miłości
Który wkrótce przerodził się w delikatną
muzykę namiętności
Przypomniały się wspaniałe chwile
Przypomniały się wspólne spacery, gorące
pocałunki i na łące motyle
Muzyka namiętności z kolei przerodziła się
w słodką melodie miłości
Melodia ta przeplatana nutkami bezbrzeżnej
radości
Gra mi w duszy i sercu
By nabrzmiewać i potężnieć aż znajdziemy
się na ślubnym kobiercu
By ogrzewać zziębnięte ciało i leczyć
poranioną duszę
Dopóki nie zostaniemy połączeni obrączkami
i przysięgą która tak nas kusi
I wtedy przestaną liczyć się już wszystkie
smutne chwile
A w pamięci zostaną ci nam już tylko
szczęśliwe w których razem z tobą byłem
I choć smutne pamiętać będziemy nadal
Posłużą one za tarcze dzięki której już
nigdy nikt nam bólu nie zada!
Jak zwykle jak ktoś to przeczyta proszę o komentarzyki XD
Komentarze (2)
Kochanie, dziękuje za cudowny i wzruszający wiersz.
wiesz jak mocno Cię kocham i jak bardzo mnie boli gdy
Ciebie obok nie ma :(
To nie jest wiersz, tylko zrymowana proza ociekająca
patosem, błędami i banałem.