Nadzieja umiera ostatnia
Trzydzieści uderzeń w serce,
Trzydzieści ciosów zbawiennych.
Trzydzieści ukłonów nadziei.
Dwa oddechy płuc niepewnych.
Wyrok na karcie czarno białej.
Z aktorską miną współczucia,
Doręcza nasz kat-wybawiciel
Wiara przekreśla żalu uczucia.
Setki wizyt i łez bezwarunkowych,
Dość tych liczb niewymiernych!
Nie, czas nie leczy ran, nie uspokaja!
Mija złośliwie, lecz ból wciąż młody.
Uśmiecham się na wspomnienia.
Pragnę śmiać się z przyszłości.
Nadzieja umiera ostatnia,
Gdyby zamarła byłoby prościej.
Życzliwi ludzie, co smutek widzą,
Na wspak szczęściu, chcą zboczyć.
Lepiej, gdy się obudzisz obcym?
Czy lepiej gdy zamkniesz oczy?
Komentarze (12)
`dobry wiersz a wybór?? nie komentuję nawet, przy
okazji mój wiersz nie jest o mnie ale dzięki za
koment:))
Nie potrafię skomentować tego wiersza, jest tak bardzo
przepełniony smutkiem, a dwa ostatnie wersy... plus
zostawiam i już sobie idę.
Smutny wiersz...chciałoby się powiedzieć będzie
dobrze...słowa utknęły w gardle...zostaje jednak
nadzieja...pozdrawiam.
twój wiersz należy czytać w milczeniu...jest w nim
prawda i sens życia,,,,i trzy siostry.../..dyzy
plus..pozdrawiam...
Witaj akurat tak się składa,że pracuję na
neuroreanimacji i mam do czynienia nie tylko z guzami
mózgu ale i innymi ciężkimi chorobami ..dlatego wiem o
czym piszesz jak również rozumiem...widzę ten ból
niepokój w oczach rodzin to na prawdę bardzo
przykre,że tylko słowem i sumienną opieką możemy
pomagać tym chorym ludziom a rodzinom...współczuć
szczerze...pozdrawiam cieplutko
Potworny dramat, wiersz trudny do skomentowania.
Zajmujemy się różnymi dziwnymi sprawami, nieraz
nieświadomi ludzkiego nieszczęścia. Pozdrawiam
Bardzo smutny wiersz ostatnia zwrotka dużo nam mówi i
skłania do refleksji, do chwili ostatniej nadzieją
żyjemy,pozdrawiam.
Trudny temat,refleksyjny.Wiersz oddaje dramatyzm
chwili i zmusza nie tylko do pytań , ale i do
odpowiedzi.
rozgrywający się dramat...co lepsze...śmierć czy
cierpienie...wspaniale napisany wiersz, oddaje pełnie
cierpienia...
zbierzmy nasze dobre myśli, w modlitwie o jego
zdrowie, podobno siła dobrego stawia na nogi chorego,
więc bądźmy z nim razem, ja wierzę , że wyjdzie z
tego i życzę samych miłych chwil.
bardzo....bardzo smutna treść wiersza....
pozdrawiam...