W nadziejach codziennych
Myślę o tobie, gdy zaczynam dzień
i kończę go tonąc we włosach,
kiedy głaszcząco się tulą do oczu,
łagodność porusza się bosa.
Przed snami, przed chwilą czuwania,
myśl, co wybiega do drżenia.
Postać twą widzę w nagościach,
choć ciebie, najdroższa, tu nie ma...
autor
Predator57
Dodano: 2020-04-03 06:23:06
Ten wiersz przeczytano 836 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Subtelnie.
Ciekawe, co na to Adresatka?
Może jeszcze zawita pod wierszem...
Pozdrawiam :)
Za Ewą. Usłyszeć takie słowa - marzenie (chyba)
każdej dziewczyny, niezależnie od wieku.
Hmm piękne wyznanie, tyle w nim tęsknoty...
Pozdrawiam.
Czułe, tęskne, bardzo męskie spojrzenie na miłość.
Super!
Miłego, Predatorze57 :)
z tęsknotą wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
nietuzinkowo o tęsknocie.
Po przeczytaniu pojęłam czym jest bezmiar tęsknoty.
Miłego dnia:)