Nafta
Powiedz mi raz jeszcze coś
to Cię zrozumiem
jak głupiec, który się schował
w filozoficznym tłumie
Popatrz raz jeszcze tak
to nie zapomnę
nie oddam tych głupich godzin
szalonych wspomnień
Zaśmiej się raz ostatni
jak nigdy przedtem
bym poczuł się jak Pan Bóg
by przeszły mnie dzikie dreszcze
Jesteśmy jak zabłąkane kule na bratobójczej
wojnie
nie zostanie żaden ślad bo Londyn upadł a
Paryż płonie
i nie zostanie żadna myśl bo nie ma
mózgu
nie ma piekielnej mocy co smaga nasze Dusze
diabelską rózgą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.