Naga...
Naga - nie tylko cieleśnie ale duchowo bo znasz mnie najlepiej kochany...jesteś ze mną od zawsze,mam nadzieję na zawsze...
Naga...
Delikatnie pieścisz me ciało,
sprawiasz, że drżę,
me ciało rozpalone,
jak wirtuoz wprawnie
jak na instrumencie...
Wokół woń brzoskwiń...
tak lubię ten zapach,
świece zostawiają lekką poświatę na
ścianie,
księżyc zazdrosny kochanek zagląda do
okien,
gwiazdy siostrzyczki rozświetlają mroki
nocy...
Zupełnie naga przy Tobie,
jak otwarta księga...
Czule obejmujesz mnie,
taka czuję się bezpieczna...
Jesteś ze mną, we mnie,
moje ciało kołysane,
jedno tchnienie, jeden rytm,
pragnę Twych pocałunków...
jak kwiaty wody...
Ty jak cudowny magik
sprawiasz, że jestem szczęśliwa...
Taniec naszych ciał...
namiętność i rozkosz,
piękna dla Ciebie,
Twoja, jak Ty mój...
Naga...
Dlaczego noc tak krótko trwa...
Delikatnie przytulasz mnie...
jak muśnięcie płatków róży,
muśnięcie skrzydłem anioła...
Chwila uniesienia, która wiecznie niech
trwa...(11.10.06)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.