Naga prawda o Trójmieście
Może Maria(mariat)zechce wykorzystać jakąś część tych durnotek.Daję jej wolną rękę.
O kruchościach
znów kciuk złamałem wyznał w Trójmieście
tłusty cukiernik swojej niewieście
w dzieży miesisz sam jak cielę
ciast francuskich żresz za wiele
więc problem widzę w zbyt kruchym
cieście
Piast Kołodziej i Rzepicha
babę jak rzepę stelmach z Trójmiasta
spytał wiesz kim był nasz protoplasta
chociaż krzepkie miała ciało
w móżdżku tylko kołatało
czy nie nawali jej w wozie piasta
Kumplowi Władkowi Kozakiewiczowi
dużym kozakiem był Zdzich w Trójmieście
lecz dziś chcą rządzić żona i teście
wciąż poprzeczkę ma do nieba
lecz on igrzysk chce nie chleba
w sądzie zgiął ramię w tyczkarza geście
W czasie pracy?
szef pracoholik Luśce w Trójmieście
wyznał wprost mógłbym bez przerwy jeść
cię
przez ten antrakt poszła na no
bo gorące było lato
ale zastrzegła lody po sjeście
Byle dobrze krył
kryjąc swym wałkiem malarz z Trójmiasta
wśród pań do rangi mistrza urasta
jego uczeń miłe chłopię
także gdy się już ożłopie
własnym pędzelkiem niezgorzej chlasta
Szkocka krata?
z łupem Szkot-złodziej chciał zwiać z
Trójmiasta
lecz teraz siedzi w mamrze i basta
do wrzosowisk i spódniczek
rok już tęskni biedny smyczek
dobrze że chociaż cela kraciasta
Krytyk-analityk
z mistrzyni pióra Luśki z Trójmiasta
zarozumiała ponoć niewiasta
ale literacki krytyk
co noc stwierdzał że to przytyk
bo w piórka ciało jej nie porasta
O faunie Arktyki?
polarnikowi mniszka spod Gdyni
puściła perskie oko w świątyni
by opisał jej walenie
a na tego słowa brzmienie
szybciutko zrzuci swój strój pingwini
Limeryk prawie amerykański
miłośnik UeSA Janek z Gdyni
raz w roku nabywa ćwiartkę dyni
bo rusofil z żonusi
więc ukrywać to musi
że sobie troszeczkę hallołini
Ech te kompleksy
tycia chudzinka knurek spod Gdyni
na widok ślicznej loszki się ślini
a przez kompleks swej małości
podszczypuje ją i złości
żeby usłyszeć tyś kawał świni
A może cichodajką?
już same bułki Luśka pod Gdynią
piecze choć w bochnach była mistrzynią
gdy czeladnik szepnął Elce
daj mi ciało oraz serce
nie chce być tylko chlebodawczynią
Dobry sposób na nerwicę
choć wszystkim nerwy koi Oliwa
Ziutek napięte ma jak cięciwa
więc łuczniczka skorzystała
bo on jednak nie dał ciała
w każdym z nią strzale laury zdobywa
Oliwa sprawiedliwa?
sędzia chciał przenieść się do Oliwy
gdyż czuł że będzie tam sprawiedliwy
jego talent też wypłynie
jak tłuszcz na wierzch a w głębinie
poza podatkiem ukryte wpływy
Bezchmielowe alkoholowe
Stach się barmance żali w Oliwie
że nie ma chmielu już w ósmym piwie
chciał być lekko podchmielony
a zawiany jest w trzy strony
tak jakby rzucał nim sztorm w porywie
Historia prawie kolejowa
mieszkał przy torach Kazik z Olszynki
dlatego pociąg czuł do kuzynki
choć stronili od kolei
w jej przedziale się spiknęli
wzmacniając słabe więzy rodzinki
Pomysłowy literat
jest z interpunkcją pisarz z Olszynki
jakby się zerwał prosto z choinki
myślnik nawias pyta Boga
a z ogonkiem to wprost trwoga
więc często jeździ w leśne przecinki
A łódeczka jak łupinka…
pan Maluśkiewicz płynął z Olszynki
nie do płetwala lecz do dziewczynki
która rzekła mu w łódeczce
już po czynie i wódeczce
twoje orzechy z większej łupinki
Nereczki wątróbeczki
histopatolog Zdzicho z Żabianki
wręcz harmonijnie wycina tkanki
choć mu obcy kanibale
słuchu także nie ma wcale
wciąż pozyskuje nowe organki
Co na to Tuwim?
gdy Bambo spotkał Luśkę z Żabianki
z uciechy jęli pić z jednej szklanki
swoją klasę wspominali
kiedy byli już na fali
to nie czytali pierwszej czytanki
Maślana owsianka dla konika?
na męską niemoc Czesiek z Żabianki
wcinał dwie michy z masłem owsianki
pomagało mu na tyle
że nie widział przez te chwile
maślanych oczu żoneczki Danki
Szybki Bill
dość małomówny fraszkopis z Wrzeszcza
nawet w miłości mocno się streszcza
bo gdy z Helką zaczął ledwie
był po chwili w siódmym niebie
więc z niego raczej nie będzie wieszcza
Polski Picasso
dzieł z czasu bieli malarza z Wrzeszcza
żadna galeria już nie zamieszcza
w czarny okres wpędził siebie
szczęściem z Ann mu jest jak w niebie
więc z nocy na noc się rozniebieszcza
Ruch posuwisto-zwrotny
na dość mobilną Marylkę z Wrzeszcza
Luśka po męsku oczy wytrzeszcza
stały związek ma już w planie
ale Mary jest wciąż na nie
lubi gdy w niej się też coś przemieszcza
O odchudzaniu
spadła na wadze Niuśka w Sopocie
jedząc wyłącznie flądry i trocie
lecz pomimo rybnej diety
dziwnie tkwi w niej ssak niestety
bowiem ma rysy wciąż kaszalocie
Pechowe imię
gdy doktor Jolkę zbadał w Sopocie
i powiadomił ją o zygocie
myśl o Cześku zaraz wpadła
o wyczynach Ziutka Pawła
a ojcem Zyga będzie w istocie
Zaoczny ślepiec?
aż dziw że z seksem Czesiek w Sopocie
tak sobie radzi przy swej ślepocie
wśród pań żywych a nie z wosku
ceny zbija po krakowsku
ponoć zaocznie kuł na UJ-ocie
Komentarze (26)
O ja Cię... Andre ty na serio jesteś pracowity... plus
za ironię ;-)))
Pozdrawiam
Co ta się dzieje, co tam się wyprawia :)
Limeryków świetnych co niemiara. Tematów bez liku.
Super
Tylko pozazdrościć.
Pozdrawiam serdecznie Andrzeja.
za każdy należy się punkt!
Świetne limeryki z Trójmiasta, za każdy +
pozdrawiam
Doskonałe limeryki :)
Witaj Andrzeju:)
Cieszę się,że jesteś ty bardziej z takimi limerykami:)
Pozdrawiam:)
Tylko podziwiać. świeży ogromny transport. O, ho ho,
ale dołożyłeś. Jest na co ręce założyć. Pozdrawiam
serdecznie
Dobre.
Niesamowite! Tyle świetnych limeryków na raz...
Podziwiam!
Miłego wieczoru :)
Bardzo ciekawe Limeryki i do tego na czasie,gdy
wybieramy się do Trójmiasta...pozdrawiam ciepło ze
Śląska :)
Mistrzunio!
Pozdrawiam Andre :)
No, no tylko podziwiać i chwalić.
Bardzo fajne limeryki. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
:)
ho, ho, ho... a cóż tu za bogactwo, szacun wielki :-)
Świetne. Chylę czoła :)