Nagie Anioły...
nagie anioły...
oplecione wonią białych róż
powabnie kroczą po niebieskiej tafli
nieba
rozdają promyki nadziei
każdy na ich widok się odwraca..
bez namysłu wlepia oczy
nic piękniejszego nie widziały ludzkie
oczy
nagi anioł kroczy...
długi kłos włosów ozdabia jej piersi
przybierają one kształt promieniejących
gwiazd
usta wyglądają jak dojrzałe maliny
skąpane w słonecznym skwarze
nagi anioł kroczy...
powabnie stawia nóżkę za nóżką
swą gracją przyćmiewa wszystkie modelki
zalotne spojrzenie
pełne głębi i uroku...
nie wpatruj się tak
bo już nigdy nie uciekniesz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.