nagie chwile...
gdzie podziać zmysły motam się w tobie
uciekam płonę w zawiłej mowie
ruchów pościeli
bogowie gwiazdy w dłonie ujęli
wdarła się magia w siły spełnienia
łapię za cugle oddechy w drżeniach
w piersi falami
ciepło uderza
źrenica gardło w czerni rozszerza
milknę
kres drogi
kaplica kolan
wciśnięta w zwarte prężne ramiona
odpływ powolny
spięty powojem uczucia
który miłosne zdroje
oplata zgrabnie plecionym włosem
chwile bezbronnie nagie i bose
Komentarze (32)
Erotyki to też takie lekko przyrodnicze wiersze :)
:))
Powrót syna marnotrawnego.
To piękny erotyk z łezką w oku. Tak to prawda.
;))
Och, jak pięknie.
Pozdrawiam:)
...tsmat@, Isia czytając tego typu prace, zawsze
powinno się robić miło na duszy; dziękuję za uznanie i
spokojnej nocy życzę:)
Witaj!
Bardzo subtelny erotyk. Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję:)
Uuu... dzieje się.
:D
...dziękuję Elu za odwiedziny; spokojnego wieczoru
życzę:))
Piękny wiersz erotyczny
Pozdrawiam
...und ich wünsche dir das!
...many happy returns!
...dziękuję Tereniu:))
Piękny erotyk. Coś jeszcze pamiętam.
Miłego dnia
...Gosiu tam w pierwszej wersji mieli być bogowie
(czyt. Morfeusz i Hypnos), dlatego - ujęli. Andrzej,
mój mąż tak mi doradzał, a ja uparta baba dałam
aniołów.:))
Soniu, po spełnieniu nie rozstają się, nie uciekają,
nie zapominają o sobie...kochają się dalej, cielesność
odpoczywa w bezbronnej nagości:))
dziękuję dziewczyny; pozdrawiam serdecznie...