Nagietek
Używam do kąpieli,
Zdrowotny płyn z nagietkiem.
A potem wśród pościeli,
Uprawiam miłość z Mietkiem.
To mąż jest poślubiony,
Któremu dary daję.
Jak każdy od swej żony,
Co dobrym jest zwyczajem.
On cieszy się, gdy bierze,
Ofiarne moje łono.
I cieszy się tym szczerze,
Jak rzeczą upragnioną.
Ja mam też swą przyjemność,
Nie tylko mąż mój Mietek.
Inaczej … to daremność,
Mam wdzięczność do nagietek.
Kupiony dla higieny,
Pomaga w dobrej chwili.
Nie szczędźmy cen dla sceny,
I byśmy chętni byli.
A teraz w górę nogi,
Otwarcie bierzmy sprawę.
Nagietek nie jest drogi,
Działanie ma łaskawe.
Komentarze (4)
:)
Przewrotnie i zalotnie:)
Bardzo zabawnie to ująłeś :)
Facet , a tak bardzo kobieco napisał. Początkowo
byłem w szoku.