Nagły atak mrozu
Mróz tak szybko chwycił,
że aż gęsi w locie,
znalazły się raptem,
w ogromnym kłopocie.
Przewodnik co stadem,
zazwyczaj kieruje,
stwierdził jednoznacznie,
nie lecę...ląduję.
Próżne wasze siły,
i tak nie zdążymy,
zbyt gwałtowny zastał,
nas tu atak zimy.
Miałyśmy być siostry,
w cieplejszym klimacie,
lecz dolecieć tamże,
teraz nie zdołacie.
Wracamy na ziemię,
ludzie nam pomogą,
sił też nabierzemy,
przed kolejną drogą.
Tak to aury fochy,
niecne jej wahanie,
czyni nam w przyrodzie ,
wielkie zamieszanie.
Komentarze (6)
Biedne ptaki. Anomalia pogodowe dają się we znaki
wszystkim zwierzętom. Potrzeba czasu aby zdążyły się
przystosować.
E- to jesteś bardzo spostrzegawczy,u nas też śniegiem
powiało,a dzisiaj na ogrodzie woda
pozamarzała-temp.dawno nie spotykana-12 i tu gdzie
rzadko zima dotrze..też dałem się zaskoczyć..dosłownie
jak te klucze gęsi,ale to jest możliwe-różne ostatnio
mamy anomalie pogodowe..powodzenia
nareszcie jest zima. tak jak powino być. ciekawy
wiersz. pozdrawiam.
Witam. Pogoda różne figle płata, temat fajnie ujęty,
wiersz dobrze się czyta. Pozdrawiam.
No niestety coraz częściej te niespodzianki pogodowe.
bardzo lekko i płynnie napisany wiersz...choć temat
mroźny... z przyjemnością przeczytałam....
pozdrawiam...