Naj łatwiej mówić o innych
Mam już po mału dość Słuchania ludzi zakłamanych...
Tak łatwo mówić o innych
Szeptać za ich plecami złe słowa
Mieszać brudną ręką
W ich zupie życia...
Mówisz:
„Bez Bożnica!
Na mszę do Kościoła się nie
chodzi!”
A sama potrafisz
W środku mszy
Obgadywać czyjś ubiór...
Wrzeszczysz:
„Kłamczucha!!”
Choć śpiewnie
Kłamiesz jak z nut...
A kiedy pytam
„Powiedz mi jak to jest
Mówisz że ja robie źle
A sama jak Pan
Nie umiesz kochać nieprzyjaciół?”
Robisz minę niewiniątka
„Ja? Jak mam kochać tą głupią
Aśkę?”
Sama widzisz jak to jest...
Każdy popełnia błędy
Więc nie mów innym
Co robią źle
Lepiej pilnuj siebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.