Najchętniej
Najchętniej bym udoskonaliła moje
niemiłosierne
Ręce do długości krokodyli
Z połyskiem węgla w odcieniach czereśni
Najchętniej wytnę na własnej skórze
Napisy krótkie i głośne
Żebym się, choć w twoich oczach
doskonaliła
Do roli węża brakuje mi jeszcze wiele
Ale staram się być wężem
A raczej mieć jego wzrok
Prócz tego szykuję sobie kreacje łabędzi
Aby móc przypominać niewinność
I to nie taką ze snu
Chętnie wyrwę z głowy wszystkie włosy
Chcę by miały zapach kasztanów
Nie chcę w nich więcej płaczliwych
korzeni
Staram się milimetr po milimetrze
Nabierać prędkości wiatru
Ale ja jestem głupia!
Przecież nigdy nie będę nią
Komentarze (3)
Pierwsza zwrotka super Reszta też ale pierwsza
Płaczliwe korzenie włosów też są fajne Chcesz być dla
niego wszystkim Całą naturą Ostatnie zdanie wyraża
jakąś niewiarę w stanie się tymi postaciami Dlaczego?
smutno, ale życz Mu szczęścia. Bardzo ciekawe
metafory. Pozdrawiam.
Sobą bądź, tyle Ci powiem!!!!to przecież
najważniejsze:)pozdrawiam