Najcichsze czy najlżejsze
kiedy szalejesz zimowy zły wichrze
w przytulnej mysiej norce się zaszywam
aby najdalej od świata pomyśleć
na przekór tobie o szemrzących rymach
z palcem na ustach od ciszy z kącika
słowo po słowie wypraszać bezgłośnie
żebyś i nawet jednego nie słyszał
choćbyś podmuchem drzwi rozwarł na
oścież
układać strofy z barw tęczy i sepii
patrząc jak wznoszą się płyną hen w
przestrzeń
zdumiony spytać kto je tak przemienił
z wyszeptywanych w leciutkie najlżejsze
Komentarze (64)
Piękny wiersz. Z polotem i delikatnością.
Pozdrawiam
właściwie nie ma znaczenia czy "najcichsze", czy
"najlżejsze"....
ważne, że "najwłaściwsze"
Pozdrawiam :)
Pięknie choć nie wyszeptane ;) Pozdrawiam
Takie lubię :)
jest klimat i jest to coś...pozdrawiam
Cichutko jak myszka leciutko jak motyl, bardzo sprawne
pióro Pozdrawiam serdecznie. Życząc miłej niedzieli.
Ślicznie, aż chce się czytać, czytać i czytać.
Pozdrawiam andreasie.
Lekki, przyjemny w odbiorze wiersz.
Piękne rozmarzenie przed snem. Spokojnej nocy :)
...podoba:)
Witaj, przeczyałem Twój wiersz Jesienna miłość i
zostawiłem ślad, bo bardzo mi się podobał. Ten wiersz
jest równie dobry, pozdrawiam serdecznie.
Zgrabne:)
Piękne strofy i świetne, niebanalne rymy.
Pozdrawiam :)
Piękna liryka.
Pozdrawiam
Piękny wiersz, taki właśnie leciutki, zwiewny :)