NAJLEPSZE LODY
z cyklu "moje spotkania z Bogiem"
Zostałem
poinformowany
iż
nie znajdę Boga
w klubie
GOGO
A
czy ja go
szukam?
On mnie znalazł
zajeżdża tam
czarną wołgą
Jedynie się
dosiadłem
przy nim było
jeszcze
wolne miejsce
Nie oponował
przywitał się
uścisnął serdecznie
obie ręce
Bawiliśmy się
przednio
on
podziwiał piękno
swego stworzenia
Tancerka
prężyła się
przed nami
bez chwili
wytchnienia
Po wszystkim
pogratulowałem gustu
tancerka
rzeczywiście
przedniej urody
Poklepał mnie
po ramieniu
przychodź częściej
robią tu
najlepsze…
lody
Bóg jest tylko w wybranych miejscach, a wg Biblii jest wszędzie, nieprawdaż?! Czytajcie między wersami i nie mieńcie się obrońcami Boga, jakiegokolwiek, bo on obroni się sam.
Komentarze (4)
tez nie wiem co powiedzieć, oryginalne te Twoje
wiersze, bardzo mi się podobają
VilleVikernes: trochę śmieszne tłumaczenie, ale nie
widzę powodu na przepraszanie, to wola komentującego,
więc ja nie mam nic przeciwko. A co do odkrywczego
tekstu, to podanego przez Ciebie nie czytałem, więc
mój powstał od początku do końca, tylko i wyłącznie w
mojej głowie.
Wczoraj pochwaliłem Pański tekst o Panu stwórcy w
klubie GoGo. Jednak z pamięci przywołałem słynne
,,“wieczorem widziałem pana Jezusa/leżał na
mojej matce, gdy ona miała rozkraczone uda/r***ał ją i
spoglądał w przestrzeń dziwnym wzrokiem z obrazka" - i
od razu Pański pomysł wydał mi się nieodkrywczy. Za
zbyt wczesną pochwałę- przepraszam.
NIe wiem co powiedzieć, podobało mi się i tyle ;)