W najprostszych słowach
Spójrz, dąbrową przemyka szkarłatna
rapsodia,
a zwiędłe liście jesień na ganek nam
znosi.
Na ostowych kikutach szron się
srebrnogości.
Wiatr przydrożnym jesionom jesionczyny
porwał.
W nagich krzakach wariacje nie zawsze na
temat.
Rozwichrzona muzyka łąką się zakrada.
Pęk tarniny nam miedze jagodami nadział.
Wyszumieć się, wyszumieć, krzyczą młode
drzewa.
Śniegu tylko wyglądać! W chmurach się
przechadza.
Przyśpiew zimy po czubki zanurzył się w
zimnie.
A tu śpiewnie i złoto. I jeszcze ty przy
mnie,
raz z wiatrem raz pod wiatr. Brzmią znajome
frazy.
Wyłowię parę ciepłych. Pod poduszkę
schowam.
Co dzień dodam do tekstu dwa najprostsze
słowa.
Komentarze (52)
Piękny Sonet, czasami zazdroszczę. Ale zdrowo.
Serdecznie.
;)
Mistrzyni metafor...
Dziękuję serdecznie, wszystkim :)
Brawo za przekaz, cudne metafory.
Pozdrawiam
Uroczy sonet...
Pogodnego wieczoru:)
Piękny ,pozdrawiam :)
W najprostszych słowach nie jest mowa jałowa, a trafia
najszybciej i najcieplej do miejsca przeznaczenia.
I rapsodię śpiewa.
Nie wiedziałam, co to jest jesionczyna, a to od
jesionki, nie jesionu... Skoro wyszumieć się mają,
ładnie to tak - je im zabrać ;-)?
Sławku i Gosiu...ja za Wami i....zauroczyło mnie
wietrznozimowoserdbrzysćie.....
jakżeż malowniczo i kusząco zapowiada się nadejście
niby "okrutnej" Zimy
Pozdrawiam serdecznie autorkę :)
Dzięki Sławkowi i ja tu zajrzałam i nie żałuję. Ten
sonet potwierdza tylko Twój wielki talent Ewo.
Serdeczności ślę :)
Łał, Ewo, ten wiersz, to czysta poezja.
Jestem zachwycony.
Brawo.
Gratuluję talentu.
Ślę moc serdeczności i życzę Tobie przyjemnej
niedzieli adwentowej. :)
Choć to jesień...srebrzy się już szron wokół, to od
Twoich strof robi się cieplej...wpadłam raz
jeszcze...miłego wieczoru źycząc, pa
Witaj Stello.
Jak zawsze, jestem zachwycona wierszem, metaforami,
przekazem,.
Serdecznie pozdrawiam.:)
Niby blisko tuż-tuż
Jedno słowo to już
Drugie to jeszcze
Niny blisko tuż-tuż
Nadal nie śnieg tylko deszcze ;)
Pozdrowionka