Nałóg
Karmiąc płuca dymem błogim,
Uciec pragnę bom ubogi,
W wizje piękne, w słowa mądre.
Za mgłą skryły się głęboko,
Nie dostrzeże ich me oko.
Przyszłość przyszła wnet w sekundzie,
Patrzy na mnie i myśli.
Oczu głębia tu wpatrzona,
Skrywa sekret niezmierzony.
By odkrywać jego sens,
Przez mgłę gęstą muszę przejść
Przez dym błogi przedrzeć się.
Zerwać nałóg,
Znaleźć siebie,
Gniotąc peta, tulić zdrowie.
autor
Slider
Dodano: 2016-06-10 11:29:37
Ten wiersz przeczytano 701 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Nałóg wstrętny,wiersz ciekawy.
Pozdrawiam:)
Ciekawie napisany ten nałóg :)
Ja postanowiłem, że najwyżej umrę z pragnienia a nie
zapalę i od tej pory już 25l. żyję i nie palę.