***Nałóg***
Kretowisko
W środku nocy wykopałam grób
Epitafium układam
Wypijam parę głębszych
Miłości trochę
Potrzebuję
Ust
I pocałunków z nich wychodzących
Nie wiem czy będę umiała odejść
Proszę
Rozchyl mi uda
Wepchnij język
Posiniacz ciało
Bo nie mogę rozstać się z tym
nałogiem…
autor
Nadzieja17
Dodano: 2007-09-21 18:28:46
Ten wiersz przeczytano 759 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wiersz dosyć mi się podoba. Zlikwidowałabym jednak
słowo - wychodzących - bo jakoś mi nie pasuje. No i -
parę- może lepiej brzmiałoby bez tego ę...
nałóg, lub delikatniej mówiąc- wielki apetyt na
miłość! Dość dosadnie ujęte pragnienie!!