Nałogowo
Pokój z tobą
lub każde inne miejsca, chłopcze,
w których tylko czekanie; naiwność,
niestety,
pierwszy stopień obłędu – tego się nie
leczy.
Wszedłeś z krwią aż do serca
i dalej do głowy; jak cię stamtąd
wydłubać
w miarę bezboleśnie? Wiesz, uczę się
zasypiać
przy kolejnym świętym z litanii
męskich imion.
Wcale nie jest lepiej.
Krzysztofie od podróżnych
przygodnych poetek – zaplątałeś mi
drogi;
która to właściwa?
Obiecywałeś kosmos - dostałam niewypał
kolejny do kolekcji. Zbroję się
w cierpliwość.
Komentarze (21)
Cholero jedna, jak mam cię nie lubić? Ale z formą to u
mnie ostatnio cienizna...
Fajnie przyjść w miejsce, gdzie zawsze spotyka nas coś
niezwykłego. Ostatnio wspominałam "Podymne" - chyba
nie pomyliłam tytułu.
Trzy sprawy Kochana:
1. to jest dobry wiersz
2. jesteś w formie
3. utknęłaś w formie - za to możesz mnie nie lubić,
ale ja to z miłości piszę, bo bardzo chciałabym
zobaczyć Cię kiedyś w innym uczesaniu ;)
nawet stąd mnie system usuwa :)
ja to mam już ZBROJĘ z cierpliwości, fakt naiwność, że
tym razem się zdarzy :( Dobrze napisane
He he niezłe:-)
Oryginalnie i niebanalnie ujęty wszechobecny temat
miłości.
Jak zwykle... Wiersz!
I tu jest wiersz!
Wiesz dla mnie brzmi melodyjnie, rytmicznie i nawet
rymy słyszę. Przygłucha jestem czy co?:))
Bardzo ładni , chociaż o nietrafionej miłości. Bardzo
pomysłowo ze św. Krzysztofem i powikłanymi drogami.
Bardzo ciekawie zobrazowane, źle ulokowane uczucie.
Miłego wieczoru.
podoba, podoba sie... od poczatku do zbrojenia w
puencie:)
Czy ja wiem, czy od razu tak super napisane. Fajnie,
że się podoba, to cieszy. A awatar to cała ja. :P
Świetny :)
Super napisane , lubię jak ktoś ma coś
konstruktywnego do powiedzenia, ja tak nie umiem