Nam wszystkim dni przeminą
Ja nie lękam się swego końca,
Bo przecież wszystkim nam dni miną.
Kwiaty też przekwitają,
I motyl jest tylko chwilą.
I gdy tak z Tobą rozmawiam Boże,
Me słowa nie mają blasku.
W samotnej piersi myśli się mnożą,
Miotam się w życiu jak zwierzę w
potrzasku.
Czasem wątpię w tak wiele rzeczy,
I może w znaczenie chleba.
Czasem siebie potępiam za wszystko,
Gdy wiara we mnie omdlewa.
Bo gdy żar miłości jest daleko,
A wokół słyszę szczebioty radosne.
Cienie smutku przesłaniają mi niebo,
I do Ciebie wyciągam dłonie.
Czepiam się Ciebie wybacz!
Masz tyle ważniejszych spraw na głowie.
Cóż znaczą me smutki marne,
Gdy ktoś inny umiera w cierpieniu.
Inny ktoś może w tej chwili,
Na wojnie.
M.Wityńska.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.