Namiętnie
bądź tu gdy zgaśnie światło...
bladym świtem...ciężkim oddechem
zbliża się miłość...nieproszona
niejednym już szeptem rozsiadła
się cieleśnie...
bezwstydna miłość..taka ona
i leży już prawie na jednym boku
przygląda się łapczywie...
wyrwanym gestom
pieszczonym namiętnie...
plecionym słowom
zasypia tu codzień
i budzi mnie z rana...
jest dzika, zmysłowa...
ma miłość kochana
autor
panna nikt
Dodano: 2005-02-21 19:46:27
Ten wiersz przeczytano 770 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.