Namiętność w okruchu
W zapachu jaśminu , pomiędzy szeptem ust
twych ,
pomiędzy naszym odechem jest szept ciał ,
kropla rosy i szum strumyka , nasze ciała
jak ognie dają pragnienie , nasze ciała jak
szept wpadaja w upojenie , pomiędzy twymi
ustami w blasku ognia ciepło mych ust ,
pomiędzy nocą i kolorem gwiazd dwa ciała na
skwerze w jedności objęć w dzikiej
namiętności .
Mówisz cicho , szepczesz ogniście nasze
ciała jak dwa obłoki spowite w jedności
dają roskosz i tchnienie gwiazd ciche
westchnienie i roży kwiat.
Me usta pędzą jak ogień pomiedzy twy
ciełem, twe usta pragną wiele , twe ciało
drży jak wiatr twe usta jęczą jak rozkwitu
kwiat , zanużony w roskoszy twych ud daje
marzenie sene wspomnienie spowite cieplem
dni , spowite słońcem jaskrawą milością i
ciepla radości , gnamy jak obłok
przejrzysty pomiędzy swymi ciałami nadająć
im sens i okruch namiętności , nadając
pragnienie i szept radości .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.