namiętność ostrzeszyn
co wieczór wznoszą się kalatee
liście do modlitwy układając
i one i ja zabarwione purpurą
przyjmujemy poziomą pozycję
sekretami tyka zegar biologiczny
zmieniając nocą tumor komórkowy
w głębokim wnętrzu kwiatostanów
aż sztywnieją słupki i pręciki
ciepło i wilgoć sprawia że jędrność
to wzrasta to opada w różne pozycje
i zrasza spody nasycone wonnościami
stulonych płatków okwiatu
buon apetito; rozdzielamy kłącza
w miarę jak słońce się podnosi
w błękitnym oknie razem zasypiamy
odwrócone od światła zbyt ostrego
Komentarze (7)
dobry utwór na tak
ładny erotyk, ciekawe metafory :-)
czytałam z ciekawością i uśmiechem:)))
Erotycznie i ładnie.Ciekawe metafory.
Pozdrawiam
Erotyk jak dotyk:) ładnie.
Bardzo dobry wiersz.
"rozdzielamy kłącza
w miarę jak słońce się podnosi
w błękitnym oknie razem zasypiamy
odwrócone od światła zbyt ostrego""
Niezwykły ludzki ogród biologiczny:)Pzdr.