Namiętność silniejsza od zakazu
Nastał Nowy Rok, a Ty odchodzisz powoli.
To już trwa zbyt długo, ile w tym naszej
woli?
Sądzisz, że to przeznaczenie? Czy tylko
wybryk ludzki?
Ona ma Cię całego, a ja tylko małą
cząstkę.
Wiem, że nie zostawisz jej dla mnie, to
byłoby chore.
To miała być zabawa, tak dla zabicia
czasu.
Czas już zabiliśmy, również Twoją miłość
bez większego hałasu.
Wiem że już jej tak nie kochasz jak
kiedyś.
Ona nie daje Ci tej wolności.
Dlatego przyszedłeś do mnie, pocałowałeś i
poprosiłeś o dotyk.
Teraz łączy nas coś więcej niż tylko
zabawa,
Ta zakazana namiętność i Twój dotyk
sprawia, że zatapiam się w marzeniach,
czuję się jak z bajki.
Mówisz do mnie „księżniczko”,
ale dlaczego tak nie może być zawsze?
1 stycznia 2009
Komentarze (3)
Zakazany owoc smakuje najlepiej, skoro on jej już nie
kocha tak jak kiedyś to może przyszła pora na to żeby
zmienił dziewczynę, powalcz o niego, nie poddawaj się,
uwierz w siebie, może warto? pozdrawiam...;)
myslę, że zbyt doslownie potraktowales ten wiersz
wiersz przemawia do wyobraźni. a może tylko mi się
wydaje? może dlatego, że przeżyłam kiedyś coś
podobnego. i nauczyłam się wtedy jednej rzeczy- nie
warto być "tą drugą", jak się kocha, to trzeba się
pozbyć "tej pierwszej" (broń Boże nie mordując, jakoś
bardziej humanitarnie ;)) i zostać tą jedyną :)