namiętności
darkowi- prawnikowi z poznania
Myśleć nie przestanę o Twoim magnetycznym
spojrzeniu,
Gorącym, namiętnym, co zaprosił mnie w oka
mgnieniu
Do czułej zabawy i poznania bliżej się
cieleśnie,
Dla Pana być może za późno, dla mnie może
za wcześnie.
Dał Pan nadzieje na spełnienie fantazji
skrywanych
Gdzieś w głębi siebie zbudził sen mych
marzeń pożądanych.
Pokazał sekret jak czuć się może przy Panu
kobieta,
Wielka namiętność rosnąca, czułość,
wilgotna podnieta…
Nie żal jej chwili, która ją spotkała,
Nie jest jej smutno, że tak krótko
trwała
To było tak dawno, a ma chwili zadumę
Kim był ten człowiek? JA GO NIE
ROZUMIEM!
Zmienność nastroju nie raz ją zaskoczył
Ale pamięta śmiejące- lazurowe oczy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.