Namiètność
Potrzebuję Ciebie
Tak bardzo
Jak człowiek na pustyni spragniony kropelki
wody
Chciałabym ciebie poczuć
Od palców aż do czubka głowy
Tak blisko
że blizej już się nie da
Mieć cię nie dalej
niż na wyciągnięcie dłoni
Aby móc schronić się w twe ciało
I nie myśleć
że jest mi wciąż ciebie za mało
Nasycić się toba do woli
I nie marzyc o miłości jak wiezień w
niewoli
o wolności
której nigdy już nie zazna
Bo jego życie dogorywa jak płonąca drzazga
autor
iwet44
Dodano: 2016-05-17 12:19:35
Ten wiersz przeczytano 1406 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
ten ostatni wers jakoś nie pasuje do całości ( moim
skromnym zdaniem)
podoba mi się ten erotyk jest taki prawdziwy w swych
pragnieniach
Ivet - tutaj nie wybrzmiewa najlepiej ten moment:
"Aby móc schronić się w twe ciało"
z racji, że to poniekąd absurdalne i raczej
niepoprawne, bowiem ciało istoty żywej to nie szafa.
Ani "w" ani "pod" nikt nie jest w stanie się schronić.
Może ...
Bym mogła schronić nasze ciała
pod mgielną kołdrą w każdy czas
Nie wiem - ale przemyśl to miejsce. Na razie bez
punktu.
Bardzo dziekuje wszystkim za ciepłe słowa
Dziekuje za komentarz, wzięłam go sobie do serca i
poczyniłam pewne zmiany. Raczkuje w poematach , więc z
klasyfikacją mam małe problemy.
Pozdrawiam serdecznie
Świetny wiersz !
Dziękuję
Ja się nie ukrywam
Miłego
Dziekuje za komentarz, wzięłam go sobie do serca i
poczyniłam pewne zmiany. Raczkuje w poematach , więc z
klasyfikacją mam małe problemy.
Pozdrawiam serdecznie
Piękna melancholia. "Nasycić się Tobą do woli"
Pięknie. Pozdrawiam.
Przepraszam za trójkę miał być wykrzyknik !
Temperatura
- w wierszu - białym
jest rytmiczna
- więc nie do końca jest to wiersz biały.
Mam uwagę
- po tytule pierwszy wers powtarza tytuł (nie lepiej
by było ) zaniechać go ?
Po za tym wiersz jest Świetny 3
Rozważ Pani - Pan
Miłego