Nanga Parbat dziwna góra
od dwóch miesięcy trwa zdobywanie K2, w tym czasie doszło do dramatu na Nanga Parbat.
Michał Jan Sar
Na tej górze żyją mistyczne,
dziwne duchy,
czekają na mnie,
nie dając nic w zamian.
Pragnienie zdobycia góry,
może oznaczać skończenie,
mojego życia,
które jest przecież,
bogatym doświadczeniem.
Ta góra jest dziwnym bytem,
ona chce abym był pierwszy,
który wejdę
i ujarzmię jej ego..
Ja się przed tym bronię,
ale zawsze wracam,
do niej.
Ciągle zdobywam górę,
jak ten Syzyf,
który
toczy swoje życie,
pod górę.
Komentarze (14)
Prawdziwy dramat ...
Podoba się i bardzo na tak:)pozdrawiam cieplutko:)
Ta góra przyciąga tym, iż jest niepokonana jak do tej
pory w zimie,
a chęć jej zdobycia dodaje adrenaliny, jest czymś w
rodzaju narkotyku tak myślę, czymś co może zniszczyć,
ale ciągnie, cóż taka jest siła pasji, prawdziwej i
nieokiełznanej, myślę, że mogę ot zrozumieć.
Wiersz mi się podoba, pozdrawiam:)
Wiersz z podobaniem.
Pozdrawiam serdecznie :)
oj...kusi ta góra jest w marzeniach a ona
niewzruszona pochłania coraz więcej ofiar ...
pozdrawiaM - DOBRY WIERSZ:-)
Mega wymowne, no cóż niektórzy ludzie pchając się w
takie miejsca proszą się o to, co zasadniczo mrozi
krew w żyłach, pozdrawiam :)
Ta góra, to jak wieża Babel. Chciałby człowiek dotknąć
nieba, lecz pokory trochę trzeba.
A góra spogląda na jego wygłupy!
Miłego dnia.
Fa też się nad tym zastanawiałam. W naszym życiu są
rzeczy nieosiągalne i trzeba się z tym zgodzić i tak
zostawią. Pozdrawiam.
wiersz ładny, a co do tych co lubią
się wdrapywać - ich wybór.
Pozdrawiam serdecznie
Nie rozumiem tych ludzi którzy chcą sięgnąć granic
nieba, a może mają nadzieję że ujrzą tam Boga...
wejście*
Takie wyjście na górę, której świadomi jesteśmy; że
możemy już nigdy nie wrócić. To strasznie ekstremalne,
ale też taki człowiek łamie swój strach, uczy się
prawdziwej odwagi, życie nabiera całkiem innych barw..
Tak często słyszę, że ktoś już nie wrócił, ale bardzo
trafnie porównałeś do Syzyfa. Bo to wygląda, jak
syzyfowa praca, ale też to coś nowego; oderwanie się
od rzeczywistej pracy, od tej monotonii. Brzmi, jak
przygoda.. a może to walka o przetrwanie? Wiele
refleksji można wyciągnąć z tego wiersza. Pozdrawiam
serdecznie!
Nie potrafię zrozumieć tych ludzi... Fakt pasja ale
czy za wszelką cenę?
Wiersz mi się podoba :)
Pozdrawiam ciepło :*)
dokonać niezwykłego zapisać się w kartach
historii.lecz czy ludzkie łzy skruszą potęgę
góry..pozdrawiam