Nangan Parbat
nie bedzie jutra
ptaki nie powrócą na wiosnę
do swych gniazd
wiatr rozwiał marzenia
zwycięstwo przerosło krew
znów natura silniejsza
od człowieka
odbite w źrenicach krajobrazy
wliczone w rachunek sumienia
w słońcu myśli
nagością nieskrępowane
siedem cudów szczęścia
a jedno ciało
pozostaną na wiecznym szczycie
autor
Szyszeczka
Dodano: 2018-01-31 14:02:49
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Jeden człowiek zginął, a wielu o nim pisze,
pozdrawiam.
Poruszające, aż słów brak.
Pozdrawiam:)
Tak, to straszne, że szczyt zdobyty, tylko himalaisty
brak,
na dodatek gdyby nie ta przeklęta pogoda, mogłoby się
to skończyć
inaczej, strasznie mi szkoda Mackiewicza, a może
jeszcze zdarzy się cud?...
Co prawda Francuzka mówiła, że gdy ją ratowali, to on
był w stanie agonalnym, niestety:(
Oby ten cud się zdarzył.
Wiersz dobry, aktualny.
Dobrej nocy życzę Szyszko.
Poruszająca refleksja w dobrym wierszu...
Poczekajmy,nie wszystko przesądzone. Miłego wieczoru
:)
ja tey ymierzylem sie z tzm tematem, polecam moj
wiersz Cicho nad ta gora ciekawe spojrzenie pozdrawiam
Dobra refleksja i skłania do myślenia:)pozdrawiam
cieplutko:)
Czasem chęć zdobywania szczytów
jest silniejsza od woli życia.
Miłego dnia.
Twoja refleksja skłania czytelnika do przemyśleń nad
wartościami życia.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam:)