napadało
napadało
świat się zwinął pod kołderką - chwilą
białą
malowane mrozem okna całowało
zimne słońce ? dnia artysta
napadało
napadało
dłonie splotły się ze sobą by nie zwiało
dobrych myśli dobrych wspomnień przy
kakao
w cieple lampy co nad stołem
napadało
napadało
między "kocham cię albowiem" a przegraną
gdy nagroda za trzy grosze niczym wiano
rozgościła się na dobre
napadało
napadało
zapisała się piosenka choć to mało
na melodię kiedyś wspólną - zakazaną
dziś już obcą - przecież wczoraj
napadało
wiernemu czytelnikowi...
Komentarze (1)
Bardzo melodyjny tekst. Myślę, że idealny na piosenkę.
Trochę brzmi Agnieszką Osiecką i kabaretem Starszych
Panów. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :)