Naprawdę chciałabym coś dla...
Chciałabym dla Ciebie piosenkę napisać
Z muzyką przeszywającą uszy
Z tekstem wzruszającym duszą
Palce na gitarze mi się niezdarnie
plączą
Dźwięki w żadną melodię się nie łączą
Z pianina fałszywe nuty wydobywam
Cóż... o skrzypcach nawet nie
wspominam...
Więc może coś namaluję... w sumie pomysł
nie głupi
Każdy potrafi rysować a jeszcze jak to
polubi
To już po problemie
Już wiele obrazów w mojej głowie drzemie
Będzie to biegnący rumak, piękne to
zjawisko
Ale cóż z tego mi wyszło...tułów za duży,
pysk za nisko
Nożki krzywe , kopytka zbyt małe
Ech...chyba sobie daruję to malowanie
całe.
Więc może kilka słów napiszę, dla Ciebie
Obiecuję, postaram się, żeby były wyłącznie
od siebie
Biorę kartkę, siadam zapału pełna
Jeden z nich opisuję, już idea odmienna
Myśli wiele, wiersz miał być krótki
Żalę się w nim, topię swoje radości i
smutki
Żebyś mógł z niego czytać jak z mojego
pamiętnika
Już mnie pasja pisania ogarnęła dzika
Postanawiam wiersz mój przeczytać od
początku
I cóż...każdy rym jest głupi, każdy! bez
wyjątku
Miłość jest za zimna, pożar za mało
płonie
Zamiast wzniosłych myśłi znów wyszły mi w
składzie porcelany słonie
Przepraszam, więcej jużnie będę tworzyć
Mogłabym się znów moimi "dziełami"
zatrwożyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.