Naprawdę się staram
Staram się.. Naprawdę się staram
Nie widzieć Twoich oczu gdy zasypiam
Nie czuć Twojego oddechu na szyi
Nie smakować Twoich ust na moich dawno
niecałowanych wargach
Nie słuchać Twojego głosu gdy nie mówisz do
mnie
Nie dotykać myślami Twojego ciała
Nie czuć Twojego wzroku gdy przechodzę
obok
Nie patrzeć na Twoje ramiona które już nie
są moim azylem..
Staram się... Staram... Naprawdę...
Ale to też mi się nie udaje...
M.
Komentarze (4)
Powrót będzie słodki.
Pozdrawiam
B. dobrze ujęty smutek po rozstaniu z ukochaną osobą.
Podoba mi się ten wiersz.Ma klimat.
Wiersz o przykrej rzeczywistości, ale - znakomicie
napisany. Mimo, ze bardzo duzo tych starań -
bynajmniej...- to nie jest przegadane. Kazde kolejne
starane czytelnik odczuwa - niemal jak Peelka, ktora
staje się bliska przez wspólczucie. Bdb.
Pozdrawiam ciepło:)