Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nareszcie! ( witaj - (w)...

Pełen tytuł nieporadnej ( a może poradnej?) opowiastki: "Nareszcie! ( witaj!.. - (w) seksie...)" - Bajka nieporadna, jak Dekameron



tytuł - nwiązanie do istniejacego w horrorach filmowych i pozafilmwych - funkcjonujących jak hasło słow "witaj w piekle!"


"Wciąż mnie – bolą... - "w okresie" - jajniki."

(Współczuł "żołnierz"... - gdy żaliła się Wiki.)

Chłopak... - też miał ból u podbrzusza.
(seksapeal go – tej ewy – nakręcał
i w tej ewie – też wiła się dusza).

więc – cierpieli... - bo seks! - swe napięcia
(wszak - oboje – nie byli z lamusa.)
A - cierpieli - nie mając pojęcia,
że i Ona - i On - są... - "do wzięcia",
że ich - młodość dojrzała - porusza.

On był chłopak nieśmiały – i Ona
też nie śmiała.
(Bo tak zawsze było w ich domach.)

Ale - światło – błysnęło jak słońce
gdy mu lekarz – co mógł – to przepisał:
oficjalnie... - brom dał – do kawy,
- a mrugając mu - szepnął: "zastrzyki".
i... – jak ojciec... – dał kalendarzyk...
– "żołnierzowi"
mówiąc: dla Ciebie – i Wiki.

Ale zastrzegł: dopiero - po słowie.
( lecz - czy było - w Istocie? - któż to wie...)

Odważeni – "lekarskim nakazem..."
swe wolności – spełniali już razem.

Rozkwitała – radośnie pod Szczytnem
piękna Wiki... - i Wikuś – zmężniał...

Pochwalając – terapii wyniki
- Ona – niosła sukni swej tarczę,
On – podnosił wciąż - wartość oręża.

Śluby wzięli - choć skromne - w Kościele.
Począć chcieli - wzajemnie - już śmielej.

A ten lekarz? - ze swojej praktyki...
dom postawił. (dobrem – zwyciężaj!)

(a - w tym domu?..) – Wikuś i Wiki!..

Lekarz... - był mu Ojcem w ukryciu...
- Przecież... - nie chciał-"przeskrobać" nic w życiu.

(I po latach – dzieciątek gromadka
chwali - Ojca i - Matkę – i... – DZIADKA!)

Taka bajka to... - pierwsza z brzegu
- tylko tak napisana – jak umiem,
- wyskoczyła w umyśle – z rozbiegu...

ciut – z miłości... - choć - być może...

z maleńkim... - rozumem.

09.08.2017

Dodano: 2019-02-11 16:18:10
Ten wiersz przeczytano 2370 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Farsa Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (37)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

PLUSZ 50 i mysia-ko: może na ostro może pojechane, ale
najśmielszy jest chyba sam tytuł wiersza. Zastnawiam
się - na ile i w jakich okolicznościch - nasze
zmysłowe odczucia mogą łączyć się z pochwaleniem Pana
Boga. - To chyba dopiero jest "pojechane" i "na ostro"
- czy może po bandzie.
Pozdrawiam serdecznie:)

PLUSZ 50 PLUSZ 50

fajnie pojechane...
+ Pozdrawiam

mysia-ko mysia-ko

Humor na ostro. Pozdrawiam serdecznie

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Valanthil, joannabarbara i helin! Chcałem napisać
obyczajową "śmiałostkę" - ale - bardzo "laitową", z
delikatnym humoerm i przymrużeniem oka.
Dziękuję.
Serecznie pozdrawiam:)

helin helin

Ciekawie. Pozdrawiam.

joanna 53 joanna 53

zabawnie:)
pozdrawiam serdecznie

valanthil valanthil

Śmiesznie i pieprznie, czyli smakowo niezmiernie
ciekawie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »