Narkotyk

Widzę się w lustrze
Ze łzami w oczach patrzę
Jestem taka bezsilna
Wobec tego co się dzieje
W mym domu
W mym sercu
Z mą głową
Wszystko staje się bez sensu
Sama samotna
Po pokoju się rozglądam
Za Twą twarzą
Za Twą dłonią
Lecz Ciebie nie ma
Jestem bezsilna

Tylko kiedy jesteś ze mną
Patrzę w lustro z uśmiechem
Widząc Ciebie obok
Jestem szczęśliwa
Wzdycham ku Tobie
Lecz nie płaczę
Wiem co się dzieje
We mnie
W mym sercu
W mej głowie
Ja płonę
Z miłości do Ciebie
Wiesz o tym?
Kocham Cię

Lecz gdy znów znikasz
Bezsens mojego życia
Powraca jak bumerang
Znów lustro zalane łzami
Pustka
W domu
W sercu
W głowie
Jesteś gorszy niż narkotyk
Nawet chwila bez Twojej obecności
Jest śmiercią dla mej psychiki
Lecz chcę Cię wciąż"zażywać"

Uzależniłam się już dawno
Od Twojej obecności
Od Twojego dotyku
Od Twojej miłości
Pragnę Ciebie coraz więcej
Nie mogę wytrzymać dnia
Godziny ,Sekundy
Nie mając Ciebie u boku
Nie pójdę na odwyk
Nie pozwolę wyrwać sobie serca
Bo tylko tak mogę się wyleczyć
Bo tylko tak z serca mego zabiorą Ciebie
Wyrywając serce wyleczą mnie z miłości
Wyleczą zabijając mnie

autor

Nusia1990

Dodano: 2007-05-09 19:01:59

Ten wiersz przeczytano 477 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Nieregularny Klimat Mroczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie