Narkotyk o nazwie Miłość
Uzależniłam się
Tak, Twoja wina
Bo jesteś dla mnie
Jak to coś.. heroina
Pozwoliłeś na to
Mówiąc mi tak wiele
Ale gdy Cię widzę
Drżę na całym ciele
We dnie no i w nocy
Myślę wciąż o Tobie
Powiedz mi, ja proszę
Co Ty masz w sobie?
Że ja marzę ciągle
O naszej przyszłości
I wspominam wszystkie
Chwile i czułości
Że tęsknię potwornie
Kiedy Ciebie nie ma
Myślę co Ty robisz
Tracę zmysły niemal
Wyjścia nie masz już
Ja Cię kochać będę
I w końcu na zawsze
Serce Twe zdobędę
Komentarze (5)
Cieszy mnie optymizm wypełniający poszczególne wersy.
I zazdroszczę pięknego uczucia. Pozdrawiam serdecznie
:)
Miłość naprawdę uzależnia. Jak ja to znam. Gdyby się
tak nie tęskniło było by do zniesienia. Twój wiersz
jest bardzo piękny.
eh...jak cudownie czytać o takiej miłości ;) niech ona
trwa wiecznie ;)) ;**
wiersz pełen miłości ..emocji uczuć... niech trwają
...)))
Wszak miłość bywa jak heroina - tutaj uczucia leży
przyczyna. W miłości skryć można każde zwątpienie,
przeczekać burzę, wzniecić pragnienie. :)