Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Nadzieja

Narkozy

budzę się w południe z dziwnym uczuciem
nie kac, ani deprecha
robal o zielonej mordzie - tak to widzę
(w co przeistoczy się larwa?
w szklanego motyla?)

odnoszę wrażenie, że życie to nienaprawialny
bubel, coś jak rower ulepiony z masła
w dodatku o betonowych oponach

jak nim pojechać do najbliższej krainy bajek?

wieczorem wraca humor. dzieci za oknem
usypują kopce. architektura funeralna:
pod piachem rozciąga się sieć korytarzy
są tam sale operacyjne, balowe
nawet jedna, przytulna salka tortur
istne miasto, które istnieje wstecz

myślę o tym, co nietknięte, skazane na ciemność
przywołuję w pamięci twarze, miejsca

zwierzątko drzemie otoczone kokonem
ciekawe, co z niego wyjdzie


Florian Konrad, Ukochana
2018

Dodano: 2018-05-22 16:32:44
Ten wiersz przeczytano 2950 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Sylabotoniczny Klimat Mroczny Tematyka Nadzieja Okazje Święto Kobiet
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

AMOR1988 AMOR1988

O jak mrocznie tutaj, chyba jestem oszołomiony
narkozom :)

anna anna

tytuł nasuwa skojarzenie- to stan - pomału wraca
świadomość...

krzemanka krzemanka

Jak zawsze zagadkowo. Odbieram jako myśli pacjenta po
operacji, niepewnego
jej wyniku. Bardzo możliwe, że błądzę. Miłego dnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »