N F Z ( NARODU FATALNE ZDROWIE ! )

Po przychodniach i szpitalach,
Tłum pacjentów się przewala
Na korytarzach kolejka
W poszukiwaniu numerka
Masz już przed sobą osób sześć,
Kiedy więc wreszcie możesz wejść?
Dłuży się wszystkim czekanie,
Często słychać narzekanie:
- Chodzę już tutaj dłuższy czas,
A pani, chyba pierwszy raz?
- Na serce zachorowałam,
Rano drogie leki brałam
- Mnie, kochana, boli trzustka
( Może to z powodu Tuska? )
Dietę muszę zastosować,
Już nie mam siły chorować...
Długo trwało narzekanie,
Przyszły z Rejestracji panie:
- Kto dziś do kardiologa chce,
Niechaj wykona E K G!
Znów kolejka się formuje,
Jakiś cwaniak kombinuje
Jakby tu innych wyprzedzić,
Lecz tłum czujny, wszystko śledzi!
Powstał zaraz hałas wielki,
Musiał wracać do kolejki
Powoli się wejście zbliża,
Już nie czujesz swego krzyża
Myślisz, że załatwisz sprawę,
A tu przerwa - piją kawę!
I znów czekasz czas nieznany,
W końcu jesteś już wezwany
Masz receptę, kupę leków,
Lecz się, lecz chory człowieku!

By chorować, każdy powie,
Potrzebny jest czas i...zdrowie!

Jan Siuda

autor

najdusia

Napisany: 2012-03-17 Dodano: 2012-03-17 22:01:26

Ten wiersz przeczytano 868 razy

Oddanych głosów: 15

Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Na dobranoc

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie